Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2008

Dystans całkowity:569.12 km (w terenie 209.00 km; 36.72%)
Czas w ruchu:28:33
Średnia prędkość:19.93 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:71.14 km i 3h 34m
Więcej statystyk

Już jadąc na start rano

Niedziela, 27 kwietnia 2008 · Komentarze(2)
Już jadąc na start rano czułem żeby się oszczędzać i dobrze rozplanować siły. średnia do miejsca imprezy 17 km/h czyli spacerek. Na maratonie zacząłem niepozornie w tłumie pod górkę średnim tempem - dopiero po paru km pokazałem na co mnie stać, z każdym kilometrem jechałem szybciej. Na drugim okrążeniu pokonałem ten masakryczny podjazd szybciej niż na pierwszym. Na zjazdach nie miałem sobie równych - każdy mnie spowalniał. Niestety bardzo trudno było kogoś wyminąć i musiałem sie wlec z górki, dopiero na drugim okrązeniu jak sie już stawka przerzedziła mogłem dokręcić na zjazdach, niestety zazwyczaj na drugim okrązeniu odzywają sie moje palce. Łapią mnie w nich takie skurcze i bóle że nie
moge nacisnąć na klamke hamulca - czytałem gdzieś że to być może zespół cieśni nadgarstka. Czuję jednak że bedzie jeszcze lepiej w następnej edycji - jestem nieźle podbudowany i zmotywowany tym 19 miejscem. Musimy tylko zrobić objazd trasy z siwym, szczególnie naszej edycji pod Gorzowem. Tymczasem kilka ujęć z trasy:
na miejsca gotowi start...

Nieczysta gra cieniutkiego: blokowanie single tracków

pokonywanie ciasnych zjazdów przy pełnej prędkości:

oraz skakanie przez drzewa:

A oto wyniki:
klasyfikacja

Miał być objazd trasy maratonu

Czwartek, 24 kwietnia 2008 · Komentarze(1)
Miał być objazd trasy maratonu niedzielnego i ogólne zapoznanie się z trasą. Zanim jednak padła ta propozycja miałem plan odpoczywać klika dni ;/;/. No ale Siwy jak to Siwy - nie popuści, jak zwykle zaproponował coś nieodpowiedniego. Jak tylko wjechaliśmy do puszczy bukowej to sie zgubiliśmy. Oczywiście wiedzieliśmy jak wrócić ale nie mogliśmy trafić na tą trasę którą chcieliśmy objechać - trasę maratonu. na trasie jak to w bukowej pionowe podjazdy i NA MAXA strome zjazdy

W międzyczasie był nawet czas na kiełbache z ognicha w Kołowie niedaleko 300 metrowego masztu

Wydrukowana mapka okazała się zbyt lipna. Na koniec zboczyliśmy juz totalnie ze ścieżki

i błądzilismy po górzystych terenach bez jakiejkolwiek drogi szukając czegokolwiek po czym da sie toczyć koła. Wspinaliśmy się kilkanaście minut aż dotarliśmy na jakieś wzniesienie za którym okazało się że nic nie ma. Chwilowe namyślenie w ciszy nad kilkudziesięciometrowym spadem...

... i postanowiliśmy pchać rowery dalej przez krzaczory aż się w końcu coś trafiło.


Adi mnie dziś taki przewiózł

Wtorek, 22 kwietnia 2008 · Komentarze(2)
Adi mnie dziś taki przewiózł ze ho ho ..... ;/ wyjechaliśmy o 19, miała być lajtowa wycieczka ale zdążyliśmy jeszcze 50 km walnąć i to zabójczym tempem, miejscami 60 km/h.Do tego co chwile coś wyczyniał. straszył ludzi na ścieżce rowerowej, sikał z mostu, łamał przpisy drogowe i zrobił nawet zdjęcie (oczywiście normalne być nie mogło):


Siwy lepiej ode mnie ale także nie dotrzymywał tempa adiemu. A od dzis odpoczywam do maratonu bo nie będę miał nawet sił aby dojechać do mety

no i po weekendzie. dystans

Niedziela, 20 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
no i po weekendzie. dystans ponad 200 km, całkiem nieźle. Dziś tylko regeneracyjna wycieczka po szczecińskich błoniach.

tym razem przysłowiowa stówa do

Sobota, 19 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
tym razem przysłowiowa stówa do Nowego Warpna, szybkie tempo, bez zdjęć.

z siwym po lasku arkońskim

Piątek, 18 kwietnia 2008 · Komentarze(0)
z siwym po lasku arkońskim a następnie do....

Niemiec:)



podsumuwująć mała Przejażdżka po niemieckiej miejscowości i powrót do "Stettina".

Wycieczka po śląsku :)

Wycieczka po śląsku :)

ogromny zalew "kozłowa góra"

jeziora rogoźnik

jeziora rogoźnik - przesmyk

a takim kombajnem jeździłem:

tak przy okazji to jest on na spzredaż, za bagatela 200 zł. Jacyś chętni?:)
mapa trasy

album